Niccolò Paganini e Fryderyk Chopin
Se ti piace la musica, in particolare quella classica, visita il museo di Palazzo Bianco e soffermati nella sala dedicata al grande ed enigmatico Niccolò Paganini (1782-1840). Genovese di nascita, artista solitario e tenebroso, prima della morte dona a Genova il suo violino: il Guarnieri del Gesù, detto il “Cannone” per la potenza del suono. Questo violino è normalmente visibile al museo, custodito in una teca, regolarmente controllato e suonato, una volta all’anno, dal vincitore o la vincitrice del concorso internazionale Premio Paganini per giovani violinisti. Paganini amava moltissimo il suo violino, e lo portava con sé nei suoi numerosi viaggi. A proposito, nel 1829 Paganini soggiorna per due mesi in Polonia, e si esibisce a Poznan e a Varsavia. Il 14 luglio suona per l’incoronazione dello zar Nicola I al Castello Reale di Varsavia.
Il diciannovenne Fryderyk Chopin ha l’occasione di apprezzare il virtuosismo di Paganini durante il suo soggiorno in Polonia. Di persona, invece, i musicisti si sono incontrati solo otto anni dopo, a Parigi, dove per Paganini si presenta la prima occasione di ascoltare e ammirare la musica e l’estro di Chopin. Quest’ultimo è mai passato da Genova? Sì, vi è rimasto 10 giorni, di ritorno da Maiorca, dove era andato insieme a George Sand.
Quando ti troverai a Genova, sicuramente visiterai Piazza De Ferrari, il cuore della città moderna, e noterai la splendida facciata del Teatro dell’Opera Carlo Felice. All’interno del porticato del teatro fa bella mostra di sé una statua di Paganini in bronzo, del 2022.
Se vuoi ascoltare il brano suonato da Paganini a Varsavia, Il carnevale di Venezia, clicca qui:
https://youtu.be/QSliMfK5bNI
Niccolò Paganini i Fryderyk Chopin
Jeśli lubisz muzykę, zwłaszcza klasyczną, idź do muzeum w Palazzo Bianco i zatrzymaj się w sali poświęconej wielkiemu i tajemniczemu skrzypkowi Niccolò Paganiniemu (1782-1840). Artysta – z urodzenia Genueńczyk, z natury ponurak i samotnik – przed śmiercią zdążył podarować miastu swoje skrzypce. Ze względu na moc dźwięku zwano je “Armatą”. Skrzypce te można dziś oglądać w muzeum. Tylko raz w roku są wyciągane z gabloty dla laureata międzynarodowego konkursu skrzypcowego Paganini Prize, który ma zaszczyt na nich zagrać. Paganini bardzo kochał swój instrument, zabierał go ze sobą w liczne podróże. Nawiasem mówiąc, czy wiesz, że udał się też do Polski? I to aż na dwa miesiące. Koncertował w Poznaniu i w Warszawie. 14 lipca 1829 r. zagrał na Zamku Królewskim podczas koronacji cara Mikołaja I.
To właśnie podczas pobytu w Polsce wirtuozerię Paganiniego podziwiał, 19-letni wówczas, Fryderyk Chopin. Jednak muzycy spotkali się osobiście dopiero osiem lat później, w Paryżu. Dla Paganiniego była to pierwsza okazja, by posłuchać i zachwycić się grą Chopina. A czy polski kompozytor był w Genui? Tak, zatrzymał się tutaj raptem na 10 dni, w drodze powrotnej z Majorki, w którą udał się razem z George Sand.
Będąc w Genui na pewno zatrzymasz się na placu De Ferrari, w sercu nowej części miasta. Warto podejść kilka kroków do Teatru Carlo Felice, żeby zobaczyć stojący przed wejściem do budynku, pomnik Paganiniego.
Jeśli chcesz posłuchać utworu Karnawał wenecki, który Paganini zagrał w Warszawie, kliknij tutaj: